Perfekcja vs przeznaczenie

Cześć 😊
Dziś mam dla Was kolejną recenzję. Jest to pierwsza książka, którą przeczytałam w tym roku (marny wynik, ale to głównie powód braku czasu, a nie chęci) i tak jak poprzednie tej autorki - również mnie oczarowała. 

Zazwyczaj nie palę się do czytania książek polskich autorów. Podzielam bowiem zdanie wielu czytelników, że język jakim są one napisane nierzadko pozostawia bardzo, bardzo wiele do życzenia. Jestem raczej przyzwyczajona do lektury zagranicznych książek i to je darzę najmocniejszymi uczuciami 😜.
Jest jednak parę (dosłownie klika) wyjątków. 
Iwonę Sobolewską mogę z czystym sumieniem nazwać moją polską ulubienicą. Zaczynałam od ,,Łańcuszka", przez ,,Czarną owcę" i prawdziwy wyciskacz łez - ,,Jeszcze się spotkamy". 



Kilka dni temu sięgnęłam wreszcie po upragnioną ,,Perfekcjonistkę". Tym razem również się nie zawiodłam. 


✩✩✩✩✩
liczba stron: ok. 130 (po raz pierwszy zapomniałam zapisać! Wybaczcie, skleroza to jak widać postępująca choroba wśród dzisiejszej młodzieży 😂)
okładka: miękka

Tytułową perfekcjonistką jest Julita - młodsza córka, która żyje w cieniu swojej siostry Pauliny jawiącej się w oczach rodziców jako ,,cudowne dziecko". Paula jest utalentowana, uczy się w szkole tańca, śpiewa. ma chłopaka i przyjaciół. A Julita? - szara myszka, która dopracowanymi do perfekcji manierami próbuje na co dzień ukryć to, co ją boli. Boi się emocji, uczuć, którymi mogłaby obdarzyć drugą osobę. Boi się zaufać. Boi się otworzyć przed innymi. Jej jedyną przyjaciółką jest Tryśka, z którą przyjaźni się prawie od zawsze oraz Wojtek poznany dzięki znajomym rodziców. 
Julita ucieka przed sytuacjami, które mogłyby ją potem zranić. Wytworzyła wokół siebie pancerz, który byłby w stanie ją ochronić gdyby nie... przeznaczenie. Przeznaczenie, od którego nie jest w stanie uciec i z którym przyjedzie jej się zmierzyć. 


Tę książkę byłabym skłonna nazwać typową obyczajówką dla młodzieży. Miłość, szukanie siebie, własnych pasji i przyjaciół. Ale mimo to naprawdę nie jest ona nudna. Ją się po prostu przeżywa i w pewnym sensie to właśnie ona pomaga przeżyć. 
Język, sposób w jaki pisze Iwona Sobolewska pozwala wczuć się w książkę oraz oderwać od rzeczywistości i monotonnej codzienności. 
Kolejnym aspektem, który zachęca do sięgnięcia po ,,Perfekcjonistkę" są CYTATY. Cytat przed każdym rozdziałem to dla mnie strzał w dziesiątkę. Co ja mówię, w setkę! Uwielbiam takie krótkie sentencje, które przekazują w kilku słowach to czego będzie dotyczyć dany fragment. Są niebanalne i przyznam, że to właśnie książkom Sobolewskiej robiłam najwięcej zdjęć 😉. 




Podsumowując - pozycje od Iwony Sobolewskiej polecam i małym i dużym 😉. Wydaje mi się, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie - zarówno 13-latka jak i 25-latka 😜. 
Dajcie znać, czy mieliście już styczność z tą autorką 😊.
Czekam na komentarze.

Pozdrawiam serdecznie, dreamer 😘

P.S.
Czuję się dziś tak niewyspana i zmęczona, że pisanie tej notki zajęło mi coś około godziny. Jest źle, muszę się na poważnie wyspać. Ale mam dobrą okazję, bo właśnie zaczynam ferie! 😁
Życzę wszystkim miłego wypoczynku i obiecuję, że w ciągu tych dwóch tygodni naskrobię coś w całkiem innych klimatach 😉.

Komentarze

Obserwatorzy