Książka z innej bajki

Sensacja goni sensację. Ja zamiast grzecznie uczyć się do egzaminów, siedzę i piszę tą recenzję, a Caymen zamiast dać sobie spokój z obrzydliwie bogatym Xandrem... Ale zacznijmy od początku. Bez żadnych spojlerów 😉.

✩✩✩✩✩
liczba stron: 351
okładka: miękka
wydawnictwo: Feeria young
tytuł oryginału: Distance Between Us

Główną bohaterką książki jest siedemnastoletnia Caymen, która cały swój wolny czas poświęca na pomoc w dziwacznym sklepie swojej mamy. Śmiało można powiedzieć, że jej życie towarzyskie nie istnieje, a jedyną odskocznią od szarej codzienności są spotkania z najlepszą przyjaciółką - Skye. 
Caymen jest aż nazbyt zwyczajną nastolatką. Wychowuje ją jednak tylko mama, nie zna swoich dziadków ani ojca. Pochodzi z biednego domu, choć nigdy na nic nie narzeka. 
Pewnego dnia, w sklepie pojawia się charyzmatyczny i ociekający bogactwem Xander. Od razu wpada Caymen w oko. Dziewczyna ma jednak świadomość, że chłopak pochodzi totalnie z innej bajki. Wie, że nie powinna na nic liczyć, a jakiekolwiek kontakty z nim grożą katastrofą. Przez długi czas skrywa ona pod solidną warstwą swojego sarkazmu prawdziwe uczucia. 
W jej życiu pojawia się także Mason - chłopak z jej świata i szansa na normalny związek, rozwinięcie swojego życia towarzyskiego. 
Xander stawa jednak stanowczo zbyt często na drodze dziewczyny. Ujmuję ją swoim zachowaniem, a każde kolejne spotkanie stawia go w coraz to lepszym świetle. 
Susan - mama Caymen, od zawsze wyklucza bogatych ludzi i uważa, że związek osób z dwóch tak skrajnych światów jest skazany na porażkę. Dziewczyna nie chce być przeciwko matce. Do tego Mason cały czas jest w pobliżu i zdobył aprobatę rodzicielki. Pojawiają się plotki, kłopoty, niedomówienia... 
Czy Caymen będzie w stanie stawić temu czoła? Co wygra - rozum czy serce?


,,Chłopak z innej bajki" jest pierwszą pozycją od Kasie West, po którą sięgnęłam. Autorkę poleciła mi koleżanka i jestem jej naprawdę wdzięczna. Książkę czytałam bowiem z ogromną przyjemnością i... ciekawością 😉. Mimo (z pozoru) bardzo przewidywalnej historii, nie nudziłam się z nią ani, ani. Niebitym dowodem na moją sympatię do tej pozycji jest fakt, że zarwałam nockę dla jej czytania, a wierzcie mi na słowo, że jestem ogromnym śpiochem! 😀
Cieszę się, że na nią trafiłam, bo mogłam wreszcie oderwać myśli od szkoły i mojego nudnego życia. 


Lekka, napisana naprawdę dobrze (dla mnie wręcz IDEALNIE), z nie taką wcale banalną historią. Według mnie - pozycja obowiązkowa dla fanów młodzieżówek i young adult 😊. 
Już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejne książki tej autorki. 

Pozdrawiam serdecznie, dreamer 😘



Komentarze

Obserwatorzy